You probably know by know that my Husband took all the photos :)
Hades the cat is convinced he has hidden himself well
I used the Simplicity 8049 reproduction pattern. I was attracted to the three-armhole dress idea (which was invented by Vionnet and used as early as in th 1920s) and I liked the purity of its lines.
The construction was pretty straightforward; surprisingly enough, the front is cut on straight grain so the "cowl" had to be forced into the fabric somehow - it wouldn't collapse by itself like it should when cut on the bias; Simplicity did this using pleats. I decided to line the whole dress using my favourite Superior lining from Truro fabrics; this cleaned up the mess inside and helped to give the dress a little bit more body and less transparency. The lining pieces were created using main pattern pieces, I hand-stitched them in place all around the facings, the side seam and the hem.
I made some personal touches to the project: I added a lining cover to the snaps (they help to keep the wrap-around part in place), arranged the bow in a more sharped-line manner and made a separate belt, which fastens with 3 hooks-and eyes and a snap.
I was afraid that this kind of dress would look bad on a full busted figure but surprisingly it gives a light, fresh feeling, especially when it's unbelted. I consider sewing it up again, this time using some heavy jersey or crêpe .What do you think about it?
Czuję wiosnę w powietrzu, a może nawet lato? :) Takie blade kolory i słomkowy kapelusz <3 A tu za oknem dopiero koniec marca...
OdpowiedzUsuńBardzo wdzięczny krój i udana reprodukcja z tego Simplicity. To drapowanie i kokarda nadaje dziewczęcego wdzięku i wyglądasz rzeczywiscie bardzo "świeżo". Sukienka wygląda też na bardzo wygodną! Kolejne wydanie sukni może z jakiejś lekkiej krepy? :)
Nieustannie zazdroszczę Ci cierpliwości do wszywania podszewki. Chyba mnie kiedyś namówisz do zamówienie tego magicznego "superior lining", ale na razie do letnich projektów zamierzam rezygnować z podszewki przy każdej możliwej okazji... Wiem, wstyd! :)
Poza tym, detale u Ciebie jak zawsze perfekcyjne!
Hades, kochany kocie! Widzimy Cie, wyjdź z kryjówki. :)
Dużo słońca życzę, aby sukienka dobrze się nosiła!
Dziękuję Ci za budujące słowa :-) Krepa to zdecydowanie dobry pomysł, a chęć na szycie z tego wykroju mi nie przechodzi, bo sukienka jest bardzo przyjemna w noszeniu. Co do podszewek, to zwykłam się nimi frustrować i je pomijać, zanim odkryłam właśnie to słynne Superior Lining od Truro. Jest naj naj naj. Do szycia oraz do noszenia :)
OdpowiedzUsuń